Razem na pTAK!

Co to znaczy Być na pTAK!?

Być na pTAK! to czuć i widzieć rzeczy, których inni nie czują, ani nie widzą oraz słyszeć głosy, których inni nie słyszą… Nie, nie martwcie się, to wcale nie jest definicja szaleństwa. Przeciwnie!… To czuć, widzieć i słyszeć piękno, tam gdzie inni już go nawet nie szukają. To łączyć się z energią i doświadczeniem, o których większość ludzi zapomniała że w ogóle istnieją.

Jestem na ptak

Być na pTAK! to zauważać Wróble w drodze do pracy. Zachwycać się wieczornym śpiewem Kosa, tak bardzo że jego nuty wypełniają Cię od środka. Zatrzymać się na widok modraszki zwisającej z gałęzi drzewa i rzucić cześć dwóm Kawkom spacerującym po chodniku. To uśmiechnąć się do szalonego Szpaka na dachu, odprowadzić wzrokiem parę spłoszonych Sierpówek i sprawdzenie, co kombinują osiedlowe Sroki… To oderwanie wzroku od smartfona, gdy, na przykład, przejeżdżasz tramwajem przez Wisłę, żeby zobaczyć kto siedzi na wodzie…

Oglądasz się za ptakami?

Być na pTAK! to oglądać się za ptakami tak jak oglądamy się za dziewczynami/chłopakami… To znaczy spoglądać w niebo, gdy tylko kątem oka zobaczyliśmy, że coś tam przeleciało. Albo – po prostu – na wszelki wypadek, bo przecież może przelecieć. I nie chodzi o samolot – na niego przeważnie szkoda Ci czasu… To słuchanie co w trawie piszczy, zaglądanie co w krzakach kwili i sprawdzanie, kto bawi się w berka na drzewie.

Być na pTAK! to wybrać się w majowy wieczór na Słowiki nad rzekę, albo Derkacze na łąkę. To czekanie na pierwszą pieśń Kosa na otwarcie sezonu (przeważnie już w lutym) oraz wypatrywanie pierwszej Jaskółki, co wiosny nie czyni, ale raduje jak świąteczna wigilia. To ta sama radość, którą czujesz ze spotkania z kolorową Ziębą, rzadkim Dudkiem lub jeszcze rzadszym białym Krukiem… To jesienne zadzieranie głowy i podążanie za kluczami dzikich Gęsi i Żurawi hen, wysoko na niebie. To życzenie im dobrych wiatrów i bezpiecznej drogi.

Być na pTAK! to pójść pobiegać do lasu bez słuchawek w uszach. Przecież lepiej posłuchać ptaków i wiatru w drzewach. To naprawdę widzieć drzewa – ich korzenie, pnie, konary, rosochate gałęzie, korę, liście. Czuć ich dotyk, zapach i ruch. To widzieć trawy, zioła, kwiaty i uwijające się wśród nich motyle i pszczoły. To dostrzegać w nich piękno i sens. W tych wielkich i wszędobylskich oraz w tych małych i subtelnych. W bujnych, soczystych, zielonych i ruchliwych, w dojrzałych i sędziwych – oraz w tych już martwych, co powoli stają się pokarmem dla innych.

Być na pTAK! to zdawać sobie sprawę i pamiętać, że wszyscy na Ziemi jesteśmy ze sobą połączeni jedną, wspólną siecią życia, że od siebie współzależymy i że wzajemnie na siebie wpływamy.

Niektóre z substancji, którymi my spryskujemy nasze pola i ogrody są potem znajdowane we krwi antarktycznych ryb i Pingwinów (potwierdzone naukowo!).

To co nasze miasto (lub wieś albo gmina) zrobiło z miejskimi drzewami ma wpływ na stan powietrza w naszym mieście i w całym kraju. A także na opady, temperaturę, wiatry, zapylenie, stan bioróżnorodności, krajobraz oraz zdrowie i kondycję emocjonalną obywateli.

Susza…

Susza w Polsce nie wzięła się ani z dna i na dzień, ani nawet z globalnych zmian klimatycznych. Susza jest wynikiem kumulacji efektów trwających od lat regulacji i melioracji wszystkich rzek i choćby najmniejszych, śródpolnych oczek i mokradeł oraz masowego oddrzewiania Polski. Wpływ ma też to, co zrobiliśmy z naszym przydomowym ogrodem. Im więcej z nas to robi, im częściej i dłużej, tym ten wpływ jest większy… Bo Ziemia jest wielkim systemem naczyń połączonych i wszystko, co tutaj robimy ma wpływ na jej stan i klimat na niej.

Bycie na pTAK!, to – idziemy o zakład – trochę się martwić, gdy już tak długo nie padało i sucho jest i „Co one biedne teraz zrobią?…” To martwić się, gdy wiosna się opóźnia albo, że jest już w pełni, a tu nagle zima wróciła… To niepokój z powodu narastającej suszy w całym kraju, którą przeplatają gwałtowne, powodziowe deszcze oraz globalnego kryzysu ekologicznego i klimatycznego. To troska o dewastowane w całym kraju krajobrazy i siedliska, o znikające gatunki i szybko zmniejszające swoje liczebności dzikie kwiaty, zioła, zwierzęta…

Bycie na pTAK!, to niestety bycie w mniejszości. Być może będą Ci ubliżać, będą próbowali Cię zastraszyć. To czasami narażenie się rodzinie, sąsiadom i znajomym, gdy otwarcie mówisz że wycinanie drzew jest głupie i barbarzyńskie. To wystawienie się na hejt, gdy protestujesz przeciwko zabetonowaniu rzeczki płynącej przez Twoje miasto lub ostatniego jeziorka w okolicy. To być może czucie się ignorowanym, a czasami obrażanym na rodzinnych i towarzyskich spotkaniach, kiedy wszyscy krzyczą, że muszą wymienić kupiony dwa lata temu samochód, że najważniejszy jest wzrost PKB, a Ty z tymi swoimi ptaszkami nic nie rozumiesz i powinieneś zamknąć się w skansenie… To wiedzieć i być otwartym na wiedzę, którą większość ignoruje lub uważa za niepotrzebną, a nawet ośmieszającą.

Bycie na pTAK!, to kłujące pytanie, czy za dziesięć lat będą jeszcze żyły dzikie lwy w Afryce, tygrysy w Azji, bizony w Ameryce, czy cietrzewie w Polsce…. Czy jak w przyszłym roku pójdę na wiosenny spacer, to usłyszę jeszcze skowronka, zobaczę czajkę? A co z kuropatwami? Będę tu jeszcze za kilka lat?… To myśl, czy za trzy lata będą jeszcze stały jakiekolwiek dojrzałe drzewa w naszym krajobrazie. A jeśli tak, czy będą to prawdziwe drzewa, czy tylko ich okaleczone kikuty. Czy dadzą spokój Puszczy Białowieskiej, czy zostanie coś z Puszczy Podkarpackiej… Czy w ogóle zostaną nam jeszcze jakieś dojrzałe lasy. Czy nasze krajowe prawo ochroni ostanie skrawki naszej Przyrody, naszego wspólnego dziedzictwa?…

Zlot Klubu na pTAK!

Bagna, czy Puszcza?

Bycie na pTAK! to od zawsze pragnienie wyprawy na bagna biebrzańskie, czy do Puszczy Białowieskiej. To pragnienie zobaczenia tokowiska Cietrzewi o świcie, tańczących Batalionów, Nura w wiosennej szacie, albo całej łąki kaczeńców…. Żeby wreszcie na własne oczy i na żywo zobaczyć ptaki, sceny lub miejsca, o których zawsze marzył_ś. To tęsknota za prawdziwym lasem i naturalną rzeką – prawdziwą Przyrodą. To żal i gorycz, że w Twojej okolicy już takich nie ma – właściwie poza małymi enklawami nie ma ich już nigdzie w kraju… To dokąd dzisiaj pójdziemy?

Bycie na pTAK! to bycie lepszym człowiekiem. Widzenie pełniej i szerzej. To dodatkowy poziom wrażliwości oraz łączności ze światem. To zaproszenie do rozmowy i przyjaźni z wieloma wrażliwymi ludźmi na całym świecie – bo jest nas więcej niż się wydaje! To nie archaizm, ale jedyna droga do w miarę bezpiecznej przyszłości. To odpowiedzialność za siebie, za bliskich, za Ziemię. To mądry i świadomy wybór. To miłość…

Jesteśmy na pTAK!
Jestem na pTAK!

Ogród na pTAK!

Bycie na pTAK, to posiadanie ogrodu na pTAK! (Co to oznaczy możesz znaleźć na przykład tutaj: https://ogrod.ptakipolskie.pl/) Kupowanie tyle ile potrzebujesz, a nie tyle na ile Cię stać. To korzystanie z komunikacji publicznej, chodzenie pieszo i jeżdżenie rowerem. To takie organizowanie dnia i przejazdów samochodem, żeby załatwić jak najwięcej spraw i przetransportować jak najwięcej domowników. To ograniczenie wyjazdów – tych samochodowych oraz tych samolotowych. To zrezygnowanie z jedzenia mięsa lub jego ograniczenie. To nie wyśmiewanie i nie poniżanie tych którzy już to zrobili. To używanie ekologicznych, przyjaznych lub co najmniej bezpiecznych dla środowiska środków czystości. Kupowanie produktów organicznych lub nie obciążających środowiska. Kontrolowanie zużycia wody, energii, papieru i innych surowców. Ograniczenie zużycia plastyku, wyeliminowanie jednorazówek, selekcja śmieci i uprawianie recyklingu. To bycie świadomą i odpowiedzialną konsumentką i konsumentem.

Bycie na pTAK!, to wiedzieć kto to był Darwin, kto to jest Jane Goodall, czy Edward O. Wilson. To wiedza i otwartość nie tylko na zwierzęta i świat Natury, ale też na ludzi. To być może zielone palce, jednak przede wszystkim zielone serce. Ale serce człowieka na pTAK! bije we wszystkich kolorach… Przecież życie na naszej cudownej planecie opiera się na różnorodności i przetrwało nie jeden kryzys właśnie dlatego, że z natury jest multikulti – różnorodne, różnobarwne i wielowymiarowe. Jeśli chcecie zobaczyć jak żyje się tam, gdzie różnorodności zastąpiła jednorodność, pojedźcie na pustynię… Albo przyjrzyjcie się ciągnącym się po horyzont uprawom kukurydzy, rzepaku lub kartofli. Przy użyciu traktorów i trucizn (a czasami sądów, policji i wojska) pilnujemy żeby żadna inna forma życia nie miała tutaj szans. Tak powstają zielone pustynie. Ubogie monokultury, które stały się naszą specjalnością…

Bycie na pTAK to dostrzeganie piękna i darów Przyrody. To umiejętność czerpania z niej wiedzy, inspiracji, radości, spokoju ducha i komfortu. To nie zabijać dzikich zwierząt, nie niszczyć ich siedlisk, nie kaleczyć drzew i krajobrazu. To zostawienie w ogrodzie na zimę zeschniętych kwiatostanów z nasionami – i jeszcze wystawienie karmnika. To ulepienie bałwana, gdy (jakimś cudem) spadnie śnieg. To jesienią zbieranie kasztanów i szuranie w liściach. To zostawienie tych liści pod drzewem, żeby jeże, owady i różne nasiona mogły bezpiecznie przezimować. To latem chodzenie po drzewach raczej niż koszenie trawnika co drugi dzień. To życzliwe dzielenie się swoim światem, wiedzą i spostrzeżeniami. To bycie dobrym dla Ziemi, siebie i innych. To życie w zgodzie z Naturą…

Zlot na pTAK!

Prawie pół tysiąca Zlotowiczów przyjechało nad Biebrzę na Trzeci Zlot Klubu Ptaków Polskich.

Ponad 20 wycieczek z najlepszymi biebrzańskimi przewodnikami. Kilkanaście warsztatów artystycznych i edukacyjnych. Mnóstwo wykładów, spotkań i dyskusji. Około 20 wyśpiewanych piosenek (w tym trzy bisy!). Zlot Klubu Ptaków Polskich – organizowany przez stowarzyszenie Ptaki Polskie – to jedyne takie Święto wszystkich Patsiarzy i Ptasiarek! Wróblewskich, Czajkowskich, Dudkiewiczów i Żółtodziobów. To spotkanie Bioróżnorodnych, Ptasich i – po prostu – zakochanych w Przyrodzie.

Galeria

Dzięki Tobie te miejsca zmieniają się w raj dla ptaków!

Lajkujesz z kanapy, czy działasz w terenie? Działaj z nami w taki sposób, jaki najbardziej Ci odpowiada.

  • 23 000 dolarów rocznie! Co najmniej tyle warte są różnorodne usługi jakie dostarczają nam zdrowe bagna w przeliczeniu na jeden tylko hektar! Tereny mokradłowe (bagna, podmokłe łąki) są jednym z najszybciej zanikających typów siedlisk przyrodniczych w skali nie tylko Polski, czy Europy, ale całego świata! Znikające ptaki wodno-błotne są niestety smutnym dowodem tych zmian. Tylko w ciągu ostatnich 30-40 lat populacja Czajki Vanellus vanellus skurczyła się o 55% , Krwawodzioba Tringa totanus o 54%, Kszyka Gallinago gallinago o 48%, Potrzosa Emberiza schoeniclus o 38%, Strumieniówki Locustella fluviatilis o 74%, Świerszczaka Locustella naevia o 73%, a Pliszki żółtej Motacilla flava o 76%. Pomóż nam tworzyć kolejne ostoje dla ptaków!
Zobacz inne formy wsparcia
  • Bagna są dobre!
  • Symbolem naszego rezerwatu jest Sasanka. Sasankowe murawy to dobrze zachowane murawy ciepłolubne na malowniczych, zboczach byłego wyrobiska piasku.
Zobacz inne formy wsparcia
  • Jak chroni przyrodę stowarzyszenie Jestem na pTAK!
  • Symbolem naszej ptasiej ostoi jest Żuraw. Gatunek może niezbyt oryginalny, ale to właśnie parę tych ptaków mieliśmy okazję zobaczyć, gdy ostatnio odwiedziliśmy to miejsce.
Zobacz inne formy wsparcia
  • Jak stowarzyszenie Jestem na pTAK! chroni przyrodę?
  • Naucz się rozpoznawać ptaki! Kurs online - jak rozpoznawać ptaki? zobacz więcej
  • Naucz się rozpoznawać ptaki! Kurs online - jak rozpoznawać ptaki? zobacz wydarzenie

Pomóż nam! Twoje wsparcie pozwala chronić Przyrodę!

Wpłać
na ptaki

Darowizna online

Zobacz pozostałe
formy wsparcia

Zobacz

Dołącz do społeczności

Poznaj Ogrody na pTAK! które tworzymy w całej Polsce. Czytaj o Nocy Sów. Odwiedź nasze ostoje przyrody.