Strach ma wielkie oczy… Puchacza
Strach ma wielkie oczy? Na pewno, zwłaszcza, jeśli jego symbolem jest Puchacz, sowa o oczach rozmiarami dorównującymi oczom ludzkim.
Puchacz, jako ptak zajmuje niezwykle ważną rolę w wierzeniach i przesądach ludowych, a także w przedchrześcijańskich religiach ludów Europy i Azji. I choć jest sową, która z reguły uosabiała zło oraz to, co straszne i nieznane, puchacz pojawia się również w roli posłańca bogów.
Najbardziej rozpowszechnionym demonem przybierającym postać puchacza był bobo. Pokutował w świadomości ludów prawie całej słowiańszczyzny i przybierał różne imiona: bobak, bebok czy też buka. Nazwy tego demona najprawdopodobniej biorą swój początek z rzymskiego słowa bubo, czyli puchacz.
Bobo zamieszkiwał odludne bagna, uroczyska i rozległe puszcze. Równie często pojawiał się w sąsiedztwie człowieka, dnie spędzając w głębokich piwnicach, komyszach i na nieodwiedzanych strychach, z których ruszał nocą straszyć. Jako swe ofiary wybierał dzieci. Choć był wykorzystywany jako narzędzie wychowawcze, którym straszono dziatwę, bobo nie ograniczał się do dzieci niegrzecznych, gnębiąc na równi z nimi także dzieci grzeczne. Jedynym sposobem na poskromienie srożącego się w obejściu bobo, który rozbestwiony pozwalał sobie również na straszenie dorosłych, była solidna porcja strawy pozostawiona przy jego dziennym legowisku.
Jak to często bywa z mitami, bobo ewoluował i dostosowywał się do nowych warunków. Często w zaskakującym kierunku. I tak, wraz z biegiem czasu, stał się towarzyszem wiedźm na ich sabatach, a właściwie ich dozorcą. Gdy chciały skrzywdzić poczciwego człowieka ukazywał się im w postaci strasznego kozła. Jak wynika ze źródeł, był niezwykle skuteczny – przestraszone wiedzmy spadały ze swych mioteł lub uciekały w szaleńczym pędzie łamiąc nogi i ręce. Stąd zapewne jego inna nazwa kościej, czyli „kościany mąż straszliwy”.
Głos puchacza, jego donośne głębokie pohukiwanie dochodzące z bagien, borów i uroczysk dawał asumpt do łączenia go z licznymi lichami, straszydłami i biesami zamieszkującymi te tereny.
Często wątek strasznej istoty odzywającej się głosem puchacza był połączony ze skarbem i przekonaniem, iż kto wyruszy go zdobyć, nigdy więcej nie wróci.
Bez dwóch zdań, puchacz dla Słowian był stworzeniem strasznym. Tym bardziej ciekawa jest jego rola w wierzeniach ludów dalekiej północy i dalekiego wschodu.
Dla Ajnów, ludu zamieszkującego Wyspy Kurylskie i Japońskie, przybyłego z południa Sachalinu puchacz jest dobrym bóstwem. Nazywany przez nich „małym, kochanym bóstwem” lub „ukochanym bogiem” swym hukaniem miał ostrzegać i chronić przed niebezpieczeństwami. Był czczony jako pośrednik między człowiekiem a jego Stwórcą, i ostatecznie był posłańcem niosącym prośby i skargi na trud życia wysyłane do wielkich bogów. Choć ze smutkiem, Ajnowie wysyłali ku Stwórcy tylko duszę puchacza, który – mieszkając z nimi, będąc hołubionym – napatrzył się na ich trud i biedę. Duszę tą uwalniano w trakcie rytualnego uśmiercenia ich kochanego, skrzydlatego bóstwa. Miała ona opowiedzieć o głodzie, wielkim śniegu, lawinach, braku zwierzyny i szkwałach odpychających zdobycz od brzegu wyspy.
W takim kontekście, gdy Puchacz z jednej strony jest ptakiem demonicznym, z drugiej zaś świętym, zabawnie wygląda przesąd Krzyżaków. Dla nich Puchacz był symbolem zadumy i refleksji, a jego wizerunkiem z upodobaniem ozdabiali drzwi latryn w swych zamkach.
To, że obraz puchacza w kulturach i przesądach jest tak niejednorodny, ba, że jeden demon bobo ma kilka nazw, wynika z ewolucji mitów, przenikania się kultur i w końcu pojawiania się jednych i znikania innych ludów.
Jeśli ktoś chce przyjrzeć się zagadnieniu szerzej, polecamy następujące pozycje:
– „Mitologia słowiańska i Polska” A. Brucknera;
– „Złota gałąź” J. G Frazer;
– „Bestiariusz słowiański” P. Zych i W. Vargas.
Najciekawsze fakty o Sowach od BBC!
Dzięki umiejętności cichego latania i wykrywania zdobyczy z oszałamiającą dokładnością, Sowy są doskonale wyspecjalizowanymi drapieżnikami. A jakby tego było mało, nie boja się zadrzeć, nawet z większymi od siebie. Obejrzyjcie do końca i zobaczcie, jak Sowa śnieżna w obronie piskląt przegania Wilki!
Źródło: BBS Earth
Galeria
- Naucz się rozpoznawać ptaki! Kurs online - jak rozpoznawać ptaki? zobacz więcej
- Naucz się rozpoznawać ptaki! Kurs online - jak rozpoznawać ptaki? zobacz wydarzenie
Pomóż nam! Twoje wsparcie pozwala chronić Przyrodę!
Dołącz do społeczności
Poznaj Ogrody na pTAK! które tworzymy w całej Polsce. Czytaj o Nocy Sów. Odwiedź nasze ostoje przyrody.
Zostaw komentarz